Kolejne firmy budowlane upadają…kolejne pieniądze z zatrzymania gwarancji zrealizowanej umowy przepadły….Normalnie trzeba brać 100% zaliczki i mieć w nosie wszystko ;/……
W pierwszym półroczu 2012 roku sądy ogłosiły upadłość 417 polskich firm (dane na dzień 29.06). Oznacza to zdecydowany wzrost – o 20 proc. w stosunku do ubiegłego roku i aż o 106 proc. wobec analogicznego okresu przedkryzysowego roku 2008. Ważne jest, że w roku 2009, w którym przypadał szczyt kryzysu, upadłości było o 23 proc. mniej niż obecnie.
Od połowy 2011 roku obserwowaliśmy wzrost ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej przejawiającym się rosnącą liczbą i wartością przeterminowanych płatności. W pierwszym półroczu 2012 przełożyło się to zwiększenie liczby upadłości i większą dynamikę trendu wzrostowego. Zdecydowanie najgorzej wygląda sytuacja w branży budowlanej. Upadłości przedsiębiorstw budowlanych stanowią 24 proc. wszystkich ogłoszonych postanowień (w 2009 tylko 10 proc). W przypadku budowlanych firm wykonawczych trend wzrostowy liczby bankructw trwa nieprzerwanie od kilku lat, jednak wzrost w 2012 roku jest bardzo dynamiczny i sięga 66 proc. r/r w okresie pierwszego półrocza.
Najwięcej firm budowlanych, które zbankrutowało pochodziło m.in. z województwa dolnośląskiego (17 upadłości firm budowlanych – czyli ponad połowa z tego województwa), śląskiego (15 upadłości – także połowa) czy mazowieckiego (20 upadłości – jednak już nie tak dużo w porównaniu do całości czyli 77). Nie chodzi tylko o ilość, ale też o wagę tych upadłości – np. w woj. podkarpackim upadły tylko cztery firmy budowlane, ale była to połowa liczby upadłości w tym regionie, a ponadto upadłości największe: zatrudniały łącznie blisko 400 osób, a obrót największej z nich przekraczał 300 milionów!
W analizowanym półroczu odsetek postępowań upadłościowych z możliwością zawarcia układu wynosił 18 proc., nieco więcej niż w poprzednich latach.